Jefa dzięki. Podałaś dwa skrajne przypadki sucysk: szkolonej i takiej, co to codzienność była jej nauką. No ale na nasze wystawianie miała wpływ Gaga, która zawsze twierdzi, że ważne radosny wilczak na ringu lepiej się będzie prezentował

Przy Unce ja skupiłam się tylko na ćwiczeniach (zawsze podczas spacerów z innymi psami) na "nie ciągnij"/"powoli" - u mnie zawsze spacery są łączone.
Nie radzę też trzymać ringówki jak ja często jeśli nie umie się wyczuć czy już podnosisz głowę psu podczas biegu czy nie.
(chyba, że macie uraz ręki podobny do mojego i takie jej "trzymanie" jest dla Was wygodne)
Wystawianie od przodu: dobre tylko dla tych co skupiają się na wzorcu i patrzą gdzie ich pies zostawia łapy, bo one nie mają prawa wystawać za tyłek.Smaczek przed nosem TAK, ale nie tak żeby pies miał głowę prosto, a szyja ma być pod kątem jak we wzorcu - o tym nie wolno zapomnieć!
Dawanie smaka tak żeby pies patrzył do góry powoduje (to co widzi sędzia i reszta): długie uszy i okrągłe oczy.
Jednak jak dla mnie bardzo nie ładnie, gdy dorosłego psa obytego z wystawami ciągle na ringu nagradza się smakami, to przeczy
i show, i pracy z człowiekiem.
To takie moje.... Najważniejsze aby pies na ringu dobrze się czuł, a tego nie osiągnie się tylko smakami i ćwiczakiem - widzę po Chantalce