Quote:
Originally Posted by GRABA
Jefa dzięki. Podałaś dwa skrajne przypadki sucysk: szkolonej i takiej, co to codzienność była jej nauką. No ale na nasze wystawianie miała wpływ Gaga, która zawsze twierdzi, że ważne radosny wilczak na ringu lepiej się będzie prezentował 
|
To prawda, ale też zawsze doceniałam dbałość handlerów o szczegóły. Dlatego lubię wystawianie Gii, która (wg mnie) wystawia Kalinkę "na ozdóbkę", lubiłam wystawianie Unki przez Agę i jej szlifowanie postawy handlera w biegu, lubię jak oba końce ringówki są ze sobą połączone nie tylko tym metrem sznurka. Bo na ringu, mimo stresu (mniejszego czy większego przewodnika) zawsze widać na ile ważny dla człowieka jest pies, jako istota, partner, przyjaciel. Jeśli tu "gra", to i wrażenie ogólne zawsze będzie lepsze i satysfakcja, i to bez względu na werdykt sędziego.
Quote:
Najważniejsze aby pies na ringu dobrze się czuł, a tego nie osiągnie się tylko smakami i ćwiczakiem - widzę po Chantalce
|
Święte słowa kumo!