Tak czytam i myśle. Mój nie wilczak, można powiedzieć że, ma dwa sposoby, w pierwszym przypadku sika jak suka i o dziwo tego nie zasypuje/rozkopuje.Drugi to już po psiemu i tu z rozkopywaniem. Najgorsze jest chyba to że, natrętnie sika w miejsca gdzie przed momentem stał jakikolwiek facet, nie zależnie od tego czy znajomy czy nie.