Ja bym zrobiła tak jak pisze Kuba. Na spokój, ale konsekwentnie.
Zamykamy klatkę, siedzimy sobie obok i zajmujemy się czymś innym niż psem (czytamy książkę, słuchamy muzyki, oglądamy telewizję). Pies się wypłacze i uspokoi. Jak się uspoki/uśnie można klatkę otworzyć. I tak powtarzamy wielokrotnie.
Przy okazji, może się komuś przyda:
http://dogadajciesie.pl/oferta/szkol...owe/klatka.htm