Uwazam, ze jest co najmniej nie w porzadku, jeśli czlowiek bioracy pieniadze za swoja prace nie wywiazuje sie ze zobowiazan. Czyli np. pokladanych w nim nadziei, ze raczyl przeczytac wzorzec danej rasy.
To nie jest kwestia tego typu, ze trzeba sie nauczyć wzorca na pamięc - raczej trzeba go przeczytac ze zrozumieniem. A to dyletantowi zajmuje góra 15 minut. To jest nieuczciwe, brać pieniądze za coś, czego się nie zrobiło - chociaz jednoczesnie nie mam zludzeń, ze wszyscy uczciwi byc chcą.
|