powiem Wam jak działa to w praktyce. dopiero teraz skojarzyłam fakty z sytuacji, o której opowiadała mi znajoma z miesiąc temu. wpadła do jej domu policja z nakazem rewizji. zarekwirowano wszystkie komputery, bo jak mówiła mi znajoma, jej syn przesyłał znajomym pliki z muzyką, którą nabył legalnie. przesyłał niekomercyjnie, na zasadzie "posłuchaj sobie co ostatnio nabyłem" albo "posłuchaj, bardzo mi sie podoba, a tobie?"
troche nie chciało mi się wierzyć w tę opowieść, zakładałam, ze być może ściągał pliki i sprzedawał, no bo przecież nie zarekwirowaliby kompów za samo przesłanie plików kolegom... ale teraz wiem, że to było właśnie to - akt ACTA. policja powiedziała, że otrzymała od pewnej firmy zajmującej się .... nie pamiętam dokładnie czym, ale w każdym razie ta firma wyśledziła delikwenta i doniosła do prokuratury o dokonanym przestępstwie, czyli nielegalnym rozpowszechnianiu treści.
na wstepie chłopak dostał 700zł kary plus opłata dla firmy mającej prawa autorskie za rozpowszechnianie muzyki. ciekawe, czy na tym się skończy.
nastolatek stał się przestępcą bo pochwalił się koledze co kupił, matce zarekwirowano wszystkie komputery, że już nie wspomnę o stresie, gdy wpada policja do spokojnego domu, z nakazem rewizji...
|