Quote:
Originally Posted by krzysiek
1. Nie wierzę w szczere zamiary rządzących, że uchwalone przez nich prawo miało na celu poprawę psiego losu, raczej tylko kontrola fiskalna nad kolejną "dziedziną przemysłu".
|
Idę o zakład, że masz w tym rację
Quote:
Originally Posted by krzysiek
Niestety mam też pewne obawy, że dla zdrowia psów (a właściwie dla ich degeneracji), wszelkie związki kynologiczne zrobiły więcej niż stulecia radosnej hodowli naturalno-mało-co-często-przemyślanej. Opinię tą wyrobiłem sobie choćby na podstawie historii psucia owczarka o innych fikuśnych rasach już nie wspominając.

|
Nie ukrywam, że też mnie to męczy.
Sytuacja wydaje mi się patowa, bo z jednej strony, jak już było mówione, pod szyldem ZKwP dzieją się rzeczy, które nijak mają się do szczytnych założeń związku, z drugiej pseudo też nie jest żadną alternatywą, bo to nie do końca jest tak, jak piszesz, że:
Quote:
Originally Posted by krzysiek
W związku z czym nie powinno się walczyć z hodowcami kundelków tylko z tymi, którzy trzymają zwierzęta w złych warunkach.
|
To nie tylko chodzi o złe warunki hodowli, chodzi także o odpowiedzialność za przyszłość szczeniąt, o dbałość o to do kogo "pójdą", o gotowość i możliwości przyjęcia psa z powrotem do siebie, gdy z jakichś przyczyn nie może być dłużej u właściciela, itd itd., w skrócie o działania, które mają zapobiegać zasilaniu schronisk, a o to mimo wszystko łatwiej w przypadku "prawdziwych" hodowców, niż pseudo. Nie twierdzę, że i wśród pseudo nie ma ludzi, którzy by się nie kierowali takimi złożeniami, ale też nie uwierzę, że jest to regułą (tak jak i nie mam wątpliwość co do tego, że i wśród "związkowców" te sprawy szwankują). Niestety, czynnik ekonomiczny w dzisiejszych czasach jest wiodący, a dopóki ludzie będą patrzeć na psa jako źródło zarobku, zamiast kochać go i szanować jak normalną - żywą istotę, nie będzie dobrze.