View Single Post
Old 25-01-2012, 11:21   #26
Faolan
Junior Member
 
Faolan's Avatar
 
Join Date: Jul 2010
Location: Warszawa
Posts: 81
Default

Nietoperka,

Oczywiście, że poprzez chów wsobny można szybko uzyskać doskonałe rezultaty. Ja to znam z doświadczenia, bo hodowałam bojowniki syjamskie, a w hodowli ryb akwariowych krzyżowanie rodzeństwa (i to przez kolejne pokolenia) jest rzeczą normalną. My jednak rozmawiamy o rozmnażaczach, którym nie chodzi o ugruntowanie pożądanego fenotypu, tylko szybki zysk i wygodę. A jeśli patrzymy pod tym kątem, to czasem łatwiej będzie rozmnażać rodzeństwo, a czasem nie (po co bawić się w odchowywanie własnego szczeniaka, skoro psa w typie można znaleźć np. w schronisku?). I jest faktem, że kojarzenie blisko spokrewnionych zwierząt *zdarza się* w pseudo - przypomnę jednak, że Ty pisałaś o *większości*, a to nie to samo.

Drążę to nie dlatego, aby się nad Tobą znęcać, ale w celu zademonstrowania pewnej tendencji. Bo właśnie w dyskusjach na temat pseudohodowli panuje klimat powszechnego przyzwolenia na koloryzowanie i konfabulacje. Od kilku przypadków łatwo przechodzi się do "większości", od domysłów do pewności, od znanych faktów do wytworów własnej wyobraźni - i to wszystko jest OK, bo cel szczytny. A ja chcę wykazać, że właśnie w szczytnym celu szczególnie trzeba dbać o rzetelność, bo inaczej traci się wiarygodność. Niby dlaczego mam brać poważnie *jakiekolwiek* argumenty osób, które co i raz wykazują się nader luźnym stosunkiem do faktów?

No i potem jest narzekanie, że "ludzie nie rozumieją". Tymczasem zrozumienia nie osiągnie się poprzez powielanie wynurzeń w stylu (jak sama trafnie oceniłaś) "nawiedzonej gimnazjalistki". To jest tekst dla przekonanych - dla tych, którzy zobaczą w nim to, co chcą zobaczyć. Może jednak warto by było - zamiast narzekać na to nasze straszne społeczeństwo - na chwilę przestać traktować ludzi jak idiotów, i zastanowić się nad ich stanowiskiem? Przykładowo, podjęłaś temat snobizmu. Przecież ten tekścik nim ocieka! I właśnie takie teksty - powielane i rozprowadzane w sieci - *wzmacniają* wrażenie, że rodowód jest dla snobów. Innymi słowy, jeśli chcesz walczyć z tym przekonaniem, właśnie strzeliłaś sobie w stopę.

A tak a propos Twojej następnej wypowiedzi - wybacz, ale hodowca, który "idzie za trendem" degeneracji rasy nie zasługuje na miano "prawdziwego"... I to, co napisałaś, jest dla mnie kolejnym przykładem niebezpiecznych konsekwencji myślowych akcji R=R - winni są zawsze "pseudo", i to z nimi należy walczyć, natomiast "papierowy" hodowca pozostaje "prawdziwy", nawet gdy robi dokładnie to samo, co oni...
Faolan jest offline   Reply With Quote