Junior Member
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
|
Najgorsze jest to, ze te wszystkie decyzje podejmowane są przez ludzi, którzy nie wiedzą o co chodzi:
'Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko. Czy inni posłowie i europosłowie wiedzą więcej? Nie' Marek Migalski (na jego blogu).
Biorą przez kadencję 3mln zł by głosować w sprawach, o których nie mają pojęcia. Gdyby miał troche honoru, to przynajmniej by sie wstrzymał od głosu, by zadecydowali ci, którzy wiedzą o co chodzi...
Do tej pory nie interesowałam się polityką, nie znałam żadnego nazwiska, posłów, czy ministrów, ale od czasu nagłośnienia ACTA znam już nazwiska wszystkich zdrajców :P
rząd przyznał, że konsultował się w sprawie ACTA z korporacjami, nazywając to "dialogiem społecznym". sprzedały nas dziady, i tyle.
Puchatek, nawet jak pare spraw wyjdzie na jaw, to podejrzewam, że i tak nic sie nie stanie, poza oburzeniem społecznym. Dla przykładu, czy ktoś poniósł jakieś konsekwencje po ujawnieniu łamania konwencji w Szymanach? Nie. Śledztwo utajnione, człowiek który ujawnił to światu zawisł na sznurze, a my zapłacimy karę z naszych podatków. Skoro prokuratura tuszuje wszystko i współpracuje z mafią, co już nie raz było dowiedzione, to czego się spodziewać po odtajnieniu kiedyś wyników tego śledztwa? Tak samo będzie z resztą.
Jesli wejdzie ta ustawa, to będzie sie dziać mnóstwo paranoi. Załóżmy, ze ktoś hoduje sobie roslinkę doniczkową, na forum dla fascynatów roslin doniczkowych zaoferuje zaszczepki tej rośliny. Gdy wypatrzy to firma mająca patent na odmianę, już go mają. A jeśli chciałby za to 1zł "na szczęście", to już nie kwestia udostepniania, ale nielegalnego klonowania opatentowanej odmiany w celach handlowych. Każdy sie skupia na najkach czy muzyce, ale to będzie dotyczyć wielu innych dziedzin życia. Nieważne, że nikt tego nie wypatrzy zapewne, ale to, ze nikt nie wypatrzy nie znaczy, że dzieki temu nie jesteśmy przestępcami, wg ACTA. To, że nikt nie złapał złodzieja nie znaczy, że nie jest on złodziejem. ACTA robi nas właśnie złodziejami, odbierając prawo zwyczajowe. To, ze śmieję sie z obrazka, i pozwolę zerknąć na niego także moim znajomym to moje prawo, a że mieszkają setki kilomerów ode mnie, muszę zrobić to mailem lub umieszczając tam, gdzie będą mogli je też zobaczyć. Skoro maile będą czytane by nas za to ukarać, strony umozliwiające to blokowane, zostanie nam poczta? i znów stanie się aktualna piosenka Kultu "z ludźmi, których kochasz, rozmawiasz tylko listami, czujesz ich jedynie przy pomocy pocztowego kleju, tylko dlatego ze mieszkają w innym kraju"?
|