Quote:
Originally Posted by Puchatek
A Wiecie co?! To byłaby "jazda", gdyby rzeczywiście ujawniono parę dokumentów. Nawet może niekoniecznie o te "smoleńskie" mi chodzi... ale dot. afer zamiatanych pod dywan czy dot. grup "wzajemnej adoracji" /rząd<->biznes/...  |
a jednak to była ściema... brakiem zapowiedzianych dokumentów udowadniają, że Tusk miał rację, że to tylko zwykły szantaż, a przez to jego "nie ulegniemy" wzmocnił sobie pozycję na zasadzie "nie zadzierajcie ze mną bo się nie uginam", oraz "nie boję się", "jesteśmy czyści, bo żadnego strasznego dokumentu nie pokazaliście, bo go nie ma" i pokazał przy okazji, że internet to wielkie zagrożenie dla władzy.
Teksty Anonymusa "my wam pokażemy jak tylko podpiszecie" okazały się mżonką. nic nie pokazali. gdyby mieli te dokumenty udostepnić, już by udostepnili. Gdyby mieli coś zrobić, już by zrobili, zgodnie z zapowiedziami.
w międzyczasie złapano 2 chłopaków ze Śląska, którzy podmienili zawartość stron rządowych, oceniających Anonymus jako dzieci używające zapychaczy serwerów. Policja stwierdziła, że namiary o tych młodzieńcach przekazał im Anonymus.
Anonymus nie pokazał obiecanych dokumentów. Pomimo zapowiedzi nie zrobił nic wielkiego, a wręcz nic nie zrobił, nagle zamilkł, zniknął, gdy ludzie oczekują ruchu z jego strony. Zdąrzył jeszcze rzekomo wsypać 2 hakerów. Strony rządowe działają i reklamują słowa Tuska: "podpisując ACTA robimy to w imię wolności". A może polski Anonymus to tylko zwykła prowokacja?