Quote:
Originally Posted by anula
Ja bym nałożyła psu ciepłe ludzkie skarpety i włożyła lapy w ortalionową onuckę (ew. woreczek foliowy zaklejony plastrem na czas spaceru)- zaleta taka, że nie przeszkadza toto psu chodzić, tak jak sztywna podeszwa, no i nie wydajesz 3 stówek na buty, które pies zaraz zje 
Poza tym nie masz pewnosci, ze Chey nie zachowa sie tak, jak wtedy, kiedy przymierzalas mu szelki 
|
Księciunio butów nie jada (FOCH!)
Z ta folijką to nie wiem, ale skarpety z abs-em, takie dla dzieci....w sumie sucho jest. Ale z lansu wtedy nici....