Quote:
Originally Posted by Gaga
A no proszę, o tym nie słyszałam, ciekawe, jakbyś znalazła ów artykuł, to ja się ładnie o niego uśmiecham 
A co do szkolenia- może i suki miewają humorki (jak kobiety:albo są przed, albo w trakcie, albo po  ), fakt, że niejednokrotnie widziałam jak suka w cieczce lub tuz po ćwiczyła "inaczej". Za to jak mamy niefart i suki jedna po drugiej cieczkują, to taki samiec na placu na przegwizdane, a my razem z nim 
Oczywiście wszystko się da zrobić, osobiście jestem zwolenniczką ćwiczenia bez względu na chwilową atrakcyjność okolicznych suk, bo przydaje się to i na wystawach i po prostu w życiu codziennym, ale jak wspominałam wcześniej-jąderka szalenie obciążają psi mózg 
|
Akurat tego problemu nie da się niestety uniknąć ani u suk, ani u psów jak widać, bo suka w cieczce również do łatwych nie należy.
Myślę, że tylko kastracja/sterylizacja może tu coś zaradzić, aczkolwiek u suk różnie to bywa - na moje dwie jedna ma niemal niezauważalne "gorsze dni" (suka, która przeszła pierwszą cieczkę, a nawet była w ciąży

), natomiast druga nigdy w życiu cieczki nie miała, a humorki ma jak ciężko przechodząca trudne dni, cieczkująca suka...
...także różnie to bywa.
Nie wiem, jak kastracja na psy wpływa, bo wszystkie samce jakie miałam (i mam) swoją męskość zachowały, więc nie wypowiem się, czy "po" jest jakaś znacząca różnica...
A o artykuł i ja się uśmiechnę, jakbyś mogła podesłać