Jak Młoda wskakiwała na łóżko to miałem zawsze w kieszeni jakiś jej smakołyk i automatycznie w skoku jeszcze była komenda "na dół" i Młoda zawracała i na ziemi jadła smaczne kąski. Potem jak przestała reagować żywiołowo widząc kogoś z nas na łóżko, gdy podchodziła wolno była komenda "nie" i nie ma problemu. W ogóle jest tak, że jak leżę na łóżku to Młoda kładzie się na ziemi obok i czeka na ewentualne zaproszenie. Czasem korzysta z nieuwagi i wtedy wskakuje na łózko jak jesteśmy w drugim pokoju, ale komenda "na dół" i "złaź" działają na odległość - przynajmniej w tej chwili

Na kawałku kanapy ma swój kocyk i tam może leżeć, aczkolwiek jak się kładę na kanapę to Młoda złazi i kładzie się na ziemi, ewentualnie wskakuje jak widzi, że się już "ułożyłem" lub przysypiam. Tego jej nigdy nie uczyłem, więc sama się tego nauczyła