U nas też już się pozmieniało

Spanie w klatce przez pierwszy rok bardzo ułatwiło nam sprawę. Teraz Kali śpi z nami w łóżku, ale nigdy nie wchodzi bez pozwolenia. Czasem wieczorami kiedy się zasiedzimy przed TV idzie do sypialni, staje przy łóżku, kładzie pysk na łóżku i tak potrafi czekać godzinę aż przyjdziemy, położymy się (pysk cały czas na łóżku), ale wejdzie dopiero kiedy powiem "proszę". Nie zawsze śpi w nogach, ale zawsze po mojej stronie. Kiedy Przemka nie ma w domu zajmuje miejsce na jego poduszce

Kiedy zostaje sama w domu, nigdy nie wchodzi na łóżko, śpi na swoim legowisku albo na kanapie na którą jej wolno wchodzić kiedy nas nie ma, kiedy akurat my nie korzystamy lub kiedy ją zaprosimy. Teraz nie ma żadnego legowiska bo jej kochane dzieci wszystkie zjadły i dopóki małe ma kiełbie we łbie legowiska nie będzie raczej... Poza tym nie znalazłam takiego, którego byłoby warte mojej susu
Ma ktoś doświadczenie w zakresie... czy lepiej dla każdej suki osobne legowisko, czy jedno większe?
Zapomniałam dodać, że nie ma żadnego pyskowania kiedy Kalince nie pozwalamy wchodzić na łóżko/kanapę. Czasem rozkładam jej klatkę materiałową, którą bardzo lubi i wtedy śpi sobie w klatce. Po weekendzie wstawię fotkę