Rok temu, o tej porze 5 malych kudlatych klusek bylo juz po kilku pierwszych karmieniach. Nie widzialy nic, nie slyszaly nic ale wiedzialy gdzie daja jesc
A jedzonko musialo byc pycha bo do dzis (przynajmniej czesc miotu) zarta jest niebywale, znaczy - mamusia rozbudzila w nich upodobanie do rozkoszy podniebienia
Mamusi wiec, dzielnej malutkiej Alince, ktora wykarmila piec wielkich smokow i samym smokom zyczymy dlugiego fajnego zycia ! Pelnego smakolykow, miekkich poduszek i fajnych zabaw.
Zyczenia naleza sie tez ludziom, bp psy sobie a ludzie tez sie przyczynili, ze dzis pare innych osob cieszy sie, ze obok jest taki fajny, kochany wilczak.
Margo, Przemku- dla Was podziekowania, dla Alinki tez a dla Cymbalkow - sto lat!
pozdrawiamy
Gaga, Roman, Giga i Cheitan urodzinowy