ja z Harka mam juz wypracowany model chodzienia gdzies tam na spacer-to znaci ze wlascicielka pracuje oczamy szybczej niz jej pies-jeszly ja nie zauwaze "ofiary" pierwsza, cala dresura przepada migem, moja suka staje sie glucha, glucha i ...idze na polowanie.
ale do tej pory (tylko myszy to nie) wszystkie ofiary zyja (nawet rotweiler

))
a kiedy mieszkaliszmi w Polsce to w okolicach Lodzi jej nawet udalo sie... stat cie bohaterom. Ona znalazla sarnie, ktora wpadla w pulapku brakonierow. ja musialam bedna sarenke wycziagac z pulapki, Harka byla potem bardzo nie zadowolona ze nie pozwolilam jej pozniej pogonic, i powrotem do domu za "zly mysli" sama wpadla w druga pulapke w tym samym miejscu brakonierow.
ale zyja obie (mam nadzieje ze ta sarenka tez).