Quote:
Originally Posted by avgrunn
o kurcze  to Smrodowi i ferajnie musze jak najszybciej zakroplic
|
W zależności od regionu- warszawscy weci sugerują zakraplanie co 3 tygodnie, ale my tego zarazonego badziewia mamy do diabła i ciut, ciut

My złapaliśmy babeszję w ubiegłym roku w lutym!, ponownie w październiku- mimo zabezpieczenia. Ale tez i w naszej okolicy można sobie darować wszystkie frontline'y (i wszystkie preparaty z fipronilem). Pozostają nam do wyboru: Prac-tic, advantix, duo-win.
Anula-robiłam wywiad o szczepionce, niestety moje nadzieje padły martwym bykiem przy zdaniu: to jak z malarią-na pierwotniaka szczepionki niet

Więc zabezpieczamy, przepatrujemy i mamy nadzieję na brak ponownego strzału w tego felernego "totka" .
Ale taka dodatkowa obroża to bardzo warta przemyślenia! Trzeba ja chyba tylko zdejmować na czas wzajemnego memłania się po szyjach naszych burych? Rybka? One są jakoś bardzo trujące dla psów ?