jak nie widzieli wilczaka to o czym oni pisza??

To jest jak , za przeproszeniem rozmowa ze slepym o kolorach. A jesli lubia sobie udowadnias swoja meskosc strezlaniem do zwierzat to ja juz nie chce z nimi ropzmawiac...osobiscie uwielbiam prawdziwych facetow a nie amatorow-gawedziarzy
Wiesz, niedawno pojechalam do Romka do pracy i wzielam Cheya...z grupy 20 facetow tylko dwoch odwazylo sie podejsc..zwykle opowiadaja jacy to oni twardziele a tu wymiekli przy rocznym szczeniaku, ktorego kilka miesiecy temu glaskali...
Zalamalam sie ......