Ta sobie myślę, że to może być dobra okazja aby popracować nad posłuszeństwem. Czyli nie ma jedzenia za darmoszkę, trzeba trochę poćwiczyć. Równanie, siadanie, warowanie czy jakieś sztuczki można chyba robić z łapą w gipsie
Jeszcze tropienie przyszo mi do głowy. Mozna chować jedzenie po kątach, albo układać jakieś skomplikowane ślady, zeby chodził powoli, miał zajęcie dla głowy i jednocześnie nie nadwyrężał łap