Ja myslalam ostatnio o towarzystwie dla Biesiaka - nie do rozmnazania, tylko do spedzania czasu... Ale nie dalabym sobie chyba rady z dwoma wilczakami
A wielka szkoda, bo Jesaja i Bies nadawaliby pewnie na tych samych falach (bo ta sama rasa), i moze nie byloby konfliktu, bo jest roznica plci, i nie mialabym klopotu z niechciana ciaza (bo wilczakow i tak za duzo, a Jesaja nie bedzie miec dzieci...)
tylko:
1. za stara jestem
2. kosztów utrzymania rodziny, 2 kotow i 2 psow moglabym nie udzwignac
3. i co najwazniejsze - trzeba podjac trud nawiazania wiezi z dorosla juz sunią
Na razie nadalam sprawe mojej znajomej, ktora ma dwie wysterylizowane suczki i skrycie marzy o wilczaku