View Single Post
Old 18-04-2012, 23:11   #3
maria
Junior Member
 
maria's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Posts: 170
Default

Gaga, masz racje. to co napisałam to jest to, co zawsze sądziłam jako laik. Pewnie tak byłoby fajnie, ale w praktyce wychodzi, że jednak hodowcy znają się lepiej, bo tak jak piszesz, wiedza co wzmacniać, co korygować, co badać, albo po prostu znają niepopularną rasę lepiej niż sędziowie.
Podam znany mi przykład żeber - we wzorcu chyba o nich nie piszą, nie jest określone, jak mają wyglądać, więc sędzia może nie wiedzieć jakie są prawidłowe, natomiast Margo kiedyś wytłumaczyła jakie mają być, bo zna temat budowy wilka, do którego wilczak ma być podobny. Sędzia zaś niekoniecznie zna niuanse tej rasy i jej pochodzenia, więc wiedza i decyzja sędziów niekoniecznie się sprawdzi w przypadku, gdyby na ich podstawie miało się podejmować decyzje hodowlane. To hodowcy decydują o rozmnażaniu na podstawie zdrowia i testów genetycznych, podczas gdy sędziowie nie biorą tej kwestii w ogóle pod uwagę. Dlatego moja pierwotna teoria laika nie może być właściwa, jeśli się w to wszystko zagłębić.

Jeśli chodzi o nasze niuniusie Może i rolą hodowców jest działać na rzecz dobra rasy, żeby jej nie zniszczyć, tworząc kaleki, jak to zrobili hodowcy ONków, ale osoba, która po prostu ma psa, nie ma go dla dobra rasy, lecz dla swojego własnego dobra, i decyzje są podejmowane z zupełnie innych pobudek, dlatego też nie będzie to miało raczej znaczenia, jak jego pupil jest oceniany.

Puchatek, postaram się idąc na stylizację mówić poprawniej niż czytam i nie poprosić o sterylizację
maria jest offline   Reply With Quote