Quote:
Originally Posted by Gaga
Mi tez by sie podobalo..gdyby nie to, ze jak bralam Cheitana to wlasnie byl dobrze zapowiadajacy sie wystawowo 
|
Wiesz, to nie nasza wina, ze na gadanie hodowcy nie wprowadzono norm europejskich i podstawowych wymagan w jakich granicach mozna szczenie okreslic jako wystawowe.

Przeciez kazdy moze powiedziec i napisac, ze jego suka hodowlana jest najpiekniejsza w rasie (bo pewnie taka jest dla wlasciciela, nawet jak bedzie on jedyna osoba, ktora sie zachwyca jej wygladem

). Kazdy moze powiedziec, ze dany szczeniak jest przepiekny - bo pewnie i tak bedzie - szczeniaki zawsze sa ladne i slodkie...
Jest jeszcze jedno 'ale': hodowca zawsze ma wymowke.

Kazdy bedzie glosno mowil, ze nigdy nie ma 100% pewnosci, ze dany SUPER ZAPOWIADAJACY sie szczeniak wyrosnie na typowego przedstawiciela tej rasy. Oczywiscie czesciowo to prawda, bo nic nie jest sie w stanie przewidziec calkowicie. Ale dzieki tym slowom hodowca-kretacz moze sprzedac szczeniaka, po ktorym kazde wprawne oko bedzie widzialo, ze szczeniak bedzie mial szczescie jak w przyszlosci choc troche bedzie przypominal wilczaka. Hodowca zawsze moze stwierdzic - No, mial Pan/Pani PECHA. I z mlodego labedzia zrobil sie brzydki kaczorek...