Thread: Dyscyplinowanie
View Single Post
Old 16-01-2006, 14:04   #9
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Gaga poruszyla jeszcze cos, o czym ja kompletnie zapomnialam, a co i u nas daje rewelacyjne efekty - spojrzenie. Wystarczy, by Dewulec przestal probowac dobierac sie do kanapy (to kiedys) czy niuchac mi kolo talerza (to teraz).
Nie stosuje tez separacji (jakos mi z nia nie po drodze). Z reszta nie bylo "okazji". Dewi jest grzeczna w naszej obecnosci, a przeciez nie bede jej gdzies zamykac za to, ze wlamala sie do szafy, jak nas nie bylo. I tylko zostaje u mnie poczucie winy, ze pies jest "lekko nie tego", bo pani sie stara, ale i tak cos tam wylazi jej uszami

Co do chwytow za gardlo i przytrzymania na ziemi - moim zdaniem - oprocz ZABIC - to wchodzenie w otwarta silowa walke o dominacje. A takie walki toczy sie, wg mnie, z rownymi lub prawie rownymi sobie. Wiec po co podwazac swoja pozycje wobec psa? Oklepany "alfa" czy (to juz mi blizsze pojecie) "super alfa" jest "super" wiec naprawde nie musi "znizac sie" do takich "chwytow". Jedyna sytuacja, ktora teraz mi przychodzi do glowy, przy ktorej w/w mogloby miec sens to sytuacja, gdy mamy "nowego" psa, który do nas startuje i sprawdza w TEN sposob nasza sile.
Co sadzicie?
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote