View Single Post
Old 16-06-2012, 18:07   #22
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Z tego co sama obserwowałam, obserwuję oraz słyszę, jeżeli ktoś myśli na serio o jakichkolwiek sportach i chce w nich osiągać konkretne wyniki, musi dość szybko wybrać; czy chce mieć "domowego niuniusia", który wiedzie normalne życie, z którym - owszem coś tam można robić, ale raczej dla zabawy, albo stawia na wyniki i wtedy nie ma zmiłuj się; pies "służy" tylko do trenowania i zawodów i to dotyczy wszystkich ras, nie tylko wilczaków..
Dokladnie o to chodzi - sport to POSWIECENIE. I PRACA. Trzeba wiedziec co i jak robic od poczatku. Np. obrona. Takiego psa generalnie WCALE nie szkoli sie na posluszenstwo, bo ono "zabija" ducha atakowania pozoranta. Poza tym psa stale sie podbudowywuje. Juz widze te komentarze na forum, gdyby wlasciciel psa, ktory na wystawie rzuca sie na przechodnia glaskal psa i chwalil mowiac "dobry piesek". Nie ma dominacji w domu - piesek za mocny charakter ma byc NAGRADZANY, a nie karany.

I efekty sa - mielismu na obozach w Lazne 8-mies wilczaka, ktory NIGDY nic nie robil, a na rekawie wisial jak rottweiler. Ale tez wlascicielka byla mloda dziewczyna zapatrzona w "niuniusia" i chwalaca go / pozwalajaca mu na wszystko. Mielismy 2-letniego wilczaka (mloda wlascicielka), ktory ledwo robil siad, ale na obronie przegryzal wzmocniony rekaw (potrafil to tez grzeczny Juzio, ktory na codzien byl uczony, aby byl grzecznym Juziem)... Takie wilczaki sie trafialy (i trafialyby i teraz, gdyby obrona byla tak powszechna jak kiedys).
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote