Quote:
Originally Posted by z Peronówki
A w zyciu. O czym teraz mowimy? O zacofanym srodowisku kilku polskich owczarkarzy dla ktorych swiat szkolen sklada sie z PT i IPO????
Sorry, ale to zasciankowe, ograniczone polskie myslenie. Wystarczy zerknac na inne kraje - w Czechach mozna doskonale (z)uzytkowic wilczaka (i inne rasy) nie dotykajac nawet IPO i obrony. Powiem wiecej - w wiekszosci krajow Europy MASOWO odchodzi sie od IPO i Schutzhundu. I jest to czesto tak drastyczne, ze zakazuje sie nie tylko szkolen obronczych dla innych ras niz te z listy (Francja), ale i same rasy obroncze wrzuca na liste RAS ZAKAZANYCH (propozycja szwedzka).
Panujący na świecie trend to właśnie odchodzenie od IPO. Ludzie przestawiaja sie na inne sporty/prace z psami.
|
A co to ma do rzeczy?

Ja mówię o tym, co przeciętny człowiek (szukający np. szczeniaka czw, zrozumie pod słowami:rasa użytkowa) Ale OK, weźmy zatem słynne szwedzkie testy...myślisz, że tu byłoby lepiej? Watpię

Nieważne od czego się odchodzi na świecie, jesli w Polsce idzie się tryndem zaściankowości i hoduje starchobździele, które nie są w stanie zaliczyć niczego. Niech nasza populacja czw zacznie mieć takie charaktery, że dupę urywa, wtedy można sobie poteoretyzować czy lepiej trzymac się Schutzhudu, czy iść w skandynawskie klimaty. Na razie nie ma o czym mówić. A już na pewno nie o użytkowości. W tej chwili człowiek się cieszy, że ma psa, z którym może spróbować tego i owego, a nie jeździć między tymi pętlami autobusowymi...a jak już jest normalny- no to MUSI być pracujący użytek, nie ma bata! Przecież to chore!
Oczywiście uogólniłam i od razu zaznaczam, że nie wszystkie czw w PL są kiepskie, ale chyba wiemy, o czym rozmawiamy od początku wątku?