Się ojciec spóźnił z życzeniami, najpierw poleciał do sex-sauny

Ale w drodze powrotnej układał życzenia i kazał napisać, że:
- dumny jest z latorośli do wypęku
- spokojny, bo mają jak w puchu i tylko ptasiego mleczka im brakuje (a może i nie?)

- życzy im niezmiennie wesołego towarzystwa do zabaw i rozrabiania, cierpliwości ludzi do wilczakowych ekscesów, pysznych smakowitości i wiecznej, szczęśliwej beztroski
Przesyłamy mizianka, drapanka za uszkami i po zadkach i moc uścisków!