Ja się zgadzam, większość z nas ma świry, szmergle czy inne zajoby. Ma też DOROSŁE psy, z którymi już sobie (ta większość) poradziła i to całkiem dobrze. I niejednokrotnie dzieliła się własnym doświadczeniem, całkiem owocnie! I dziwię się drogim paniom i sobie również, że dajemy się jeszcze wpuszczać w takie trollowo-testorenowe rozgrywki. Tyle podobnych doświadczeń, a my na co liczymy? Że coś zmienimy?

pffffff...
Może to upał ;p