Thread: Pies jest psem
View Single Post
Old 08-07-2012, 12:47   #20
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
NIE, Predaotr nie wymieka, wiedzial, ze tak moze byc, ale interesuja go sposoby innych wlascicieli na radzenie sobie z tym problemem...
Oznacz to, ze nie jest leniem, ktory myslal, ze kupuje kwiatka, ale czlowiekiem, ktory woli wysluchac kilka propozycji zanim cos zadecyduje...
Zgadzam się, i pozwolę sobie przytoczyć cytat:
"Może się też zdarzyć, że nie obejdzie się bez zastosowania na jakimś etapie środków farmakologicznych – i tak było w wypadku Sierry. – Hipokryzją jest odmówienie podania psu leku, powołując się na jego dobro i jednoczesne godzenie się z jego ciepieniem. Chroniczny stres nie jest przecież obojętny dla zdrowia. Oczywiście leki należy stosować jedynie jako uzupełnienie terapii modyfikacji zachowań – uważa Nicole. Wskazaniem do ich podania jest kaleczenie się psa podczas prób ucieczki z domu, a także stres tak silny, że powoduje ślinienie się, drżenie i ziajanie zwierzaka. Nicole długo wzbraniała się przed farmakoterapią, ale w końcu zdecydowała się na podanie Sierrze leku przeciwdepresyjnego, a efekty jego działania były widoczne już po tygodniu." http://www.psy.pl/archiwum-miesieczn...wiaj-mnie.html

W książce Nicole Wilde jest to opisane znacznie lepiej i dokładniej, ale ze względu na prawa autorskie pozwolę sobie nie kopiować całego rozdziału Dodała tam min. "Seven weeks in, tired and frustrated, I threw up my hands and cried, “One of us needs to be on drugs!” I chose Sierra."

Nie należy demonizować farmakologii, ani tez jej nadużywać czy stosować jako leku na całe zło, ale czasem po prostu sytuacja sprawia, że trzeba.
maillevin jest offline   Reply With Quote