W końcu miałam chwilkę by wrzucić zdjęcia z zawodów. Nie jest ich dużo a ich jakość marna, bo Witek musiał prócz aparatu pilnować jeszcze ludzkiego szczenięcia w postaci Kajka.
Zawody były bardzo przyjemne, torki łatwe choć przez nerwy można było się pomylić
Aszczu wystartowała:
Kładeczka:
Palisada:
Aszczu chciała odpocząć ale nie dane jej to ze szczeniakiem:
Przygotowanie do kolejnego startu:
Zwolnienie maszyny losującej:
Moja akita pędzi po kładce
Hopka:
Podium- hurrra!: