Quote:
Originally Posted by z Peronówki
Wielkie dzieki za ta fotke, bo doskonale obrazuje to o czym pisze...............................
Przykro mi, ale takie sa fakty....
|
Margo,
wstawiłaś śliczną fotę Ura i nie ma wątpliwości, że to nie jego wilcza głowa jest powodem braku fartu na wystawach.
Jednak winą na pewno nie można obarczyć w 100% Ellandera.
Żeby właścicielka Ura miała pełny ogląd sytuacji, powinnaś pokusić się o porównanie Jej pupila również z Bachusem Dar Wilka, Celminem Welkoscyrz, Gorthan Maugrinem, Ulvarem Lupusek, Darkiem Srcervać i z pozostałymi psami, z którymi na wystawach konkurował Urobach.
Czy po dokonaniu takiego porównania uprawnionym będzie jedynie wniosek, że właściciele i hodowcy tych psów mają układy z sędziami albo że żaden z sędziów nie ma pojęcia o wilczakach?
Daiva, oceniająca psy dobrze i ostro, wielokrotnie mówiła i pisała - kiedyś na forum polskim, ostatnio chyba na rosyjskim, że wilczak to nie tylko głowa - krótkie ucho, jasne skośne oko, wilczy wyraz pyska; wilczak to całość - ruch przede wszystkim; przecież właśnie doskonałym ruchem a nie „głową" wygrała Laudaj w Warszawie.
Inną sprawą jest jakość i technika wykonania zdjęcia. Jeżeli fotografujemy głowę psa z pozycji wyprostowanego człowieka, a więc lekko z góry, przysłowiowy wzorcowy klin będzie bardziej widoczny niż gdy robimy mu zdjęcie z pozycji przykucniętej na wprost - takie zdjęcie będzie „płaskie” i nie odda odpowiednio perspektywy. Również kolory maski i ich ułożenie mogą zniekształcić wyraz pyska.
Ellandera można pokazać tak jak w Twoim poście, ale i ciut-ciut

inaczej. Ta fota też nie została zrobiona z pozycji optymalnej.
Pies ten sam, a jakiś inny