View Single Post
Old 24-07-2012, 15:42   #57
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Moze mysla ze okreslenie rasy pomoze im w zrozumieniu psa, ja dzieki temu ze wiem po jakich rasach jest nasza Lalunia, moglam sie spodziewac konkretnych zachowan,...
Świetnie Cię rozumiem. Przez 10 lat zastanawialiśmy się jakie rasy "złożyły" się na Tinkę i żadna nie pasowała. Dopiero kiedy zobaczyłam na ulicy wilczaka, dowiedziałam się, że taka rasa istnieje i zaczęłam o niej czytać, wszystko zaczęło się składać w całość: i cieczka raz w roku, i niewiarygodna sprawność i wytrzymałość na wysiłek/ból/cierpienie; także nieprzemakająca sierść, a przede wszystkim charakter - niezależność, stadność, upór, potrzeba pracy z człowiekiem! Nie mówiąc już o niechęci do szczekania, "za długich nogach" i "za wąskiej klateczce", klasycznym lekkim sznurowaniu, (psica nawet mając 12-13 lat biegnąc "płynęła"!)
Tylko okrągłe disneyowskie ślepia, niewyraźna maska i wieeeelkie uszyska nie pasowały do rasy, choć w galerii wd, zwłaszcza u starszych wilczaków też sporo podobnych widać .

Dla nas do końca pozostała wilczkopodobną sierotką, Szarą, Antosią, a gdy odkryliśmy jej prawdopodobne korzenie nie kochaliśmy jej ani trochę więcej, bo i tak już by się nie dało...
__________________________

Przy okazji pragnę wyjaśnić "młodszym", że :
1. nigdy nie twierdziłam, że Tina na 100% była wilczakiem czechosłowackim. Zawsze mówiłam i pisałam o niej per "wilczakopodobna sierotka" (można sprawdzić w starych wątkach z 2004-07). Niemniej odkąd dzięki Lorce możemy porównać życie z Tiną z życiem z rodowodową czeweczką, jesteśmy wszyscy w rodzinie bardziej niż za życia Antosi przekonani, że płynęło w niej dużo, a nawet bardzo dużo krwi wilczaka.

2. właściciel psa Czambora NIGDY Tiny nie widział na oczy (ani jak wygląda, ani jak biegnie, ani jak się zachowuje, itd.) więc jego kategoryczne wypowiedzi na jej temat, które co jakiś czas do mnie przez pośredników docierają są jego czystą fantazją!

Swoją drogą, jak strasznie trzeba się nudzić i samemu być nudnym, żeby poświęcać czas i energię na 'obrabianie' nieżyjącego od kilku lat psa!
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote