Nie, żeby decyzja Trustno mi się podobała, ale na litość, są rzeczy o wiele gorsze niż szukanie domu dla 3 mies szczeniaczka!
Bywa, że ktoś trzyma burego rok albo dwa, nie radzi sobie, pies biega luzem po okolicy i straszy! Bywa, że ląduje w kojcu albo na łańcuchu u przypadkowych ludków nie mających pojęcia o rasie... Bywa, że suka trafia do 'lewej' lub nawet "prawej" hodowli i służy do tłuczenia miotów co kilka miesięcy.
Zdarza się, że bury kończy w schronisku, a nawet jest usypiany, albo słuch po nim ginie, a właściciel nabiera wody w usta, albo robi z siebie prześladowaną ofiarę!
To, że nie każdy rezygnujący z wilczaka jest na forum osądzany wynika wyłącznie z faktu, że o wielu takich przypadkach nie wiadomo, albo wiadomo, ale "wybiórczym nonkonformistom" trudno obsmarowywać na forum kumpelę czy kumpla
W zdecydowanej większości przypadków za "jawnym" oddaniem psa kryje się dramat osobisty - ciężka choroba, wypadek, utrata pracy, dachu nad głową, itp wydarzenia, o których właściciel niekoniecznie chce pisać na forum, więc nie nam oceniać sam fakt, bo nigdy nie znamy wszystkich okoliczności takiej decyzji. To, co możemy oceniać, to tylko
styl jej realizacji.
Jeśli ktoś, nie mogąc sprawować nadal opieki nad burym szuka dla niego
najlepszego domu, moim zdaniem zachowuje się o wiele bardziej fair, niż ten, kto cichaczem oddaje go na łańcuch, do schronu czy funduje mu humanitarną śmierć.
Trustno w tej sytuacji zasługuje znacznie mniej na "pręgierz", niż choćby hodowcy, którzy na swojej stronce prezentują się jako znawcy i wielbiciele rasy, ale ich psy jakoś tajemniczo 'znikają' gdy przestają być potrzebne, albo trafiają do działu "psów szukających domu" gdy osiągają sędziwy wiek
Dlatego apeluję:
nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.