Ajołka tak jak każdy typowy wilczak lubi porozrabiać i bawić się. taki maluch sie do tego doskonale nadaje
Na przywitanie mały (prawie 2 lata) jest bardzo wylizany, czasami trzeba pilnować by nie został stratowany. Obowiązkowo jest "przypilnowany" przez obie suczki (z ON) na konieczność zjadania tego co nosi w ręku, łażą za nim i wylizują nawet to, co na co dzień nie wezmą do pyska.
Zabawki w ręku dziecka - znaczy trzeba wyrwać i poobgryzać. Ogólnie Aja wykazuje dużo cierpliwości w tropieniu małego, jak i w unikaniu deptania, ciągania, pokładania się na niej. Pogaworzy sobie jak to kobitka i usunie się. Fantastycznie wygląda jak mały grzebie jej w misce w czasie jedzenia, a ona nie pomyli chrupek z jego łapkami
Pozdrawiam, Jolka