Witam,
dziekuje za odpowiedzi, co do weterynarza to sie nie martwie bo oplaty za wizyte odpadaja, po 14 latach chodzenia z wyzlem do weterynarza praktycznie tylko na szczepienia (mam to szczescie ze bydlak nie choruje i mam nadzieje ze bedzie tak zawsze) to powiedzial bym sobie za wizyte odpuscil to placenie obojetne kiedy przychodze
A co do kosztu wyzywienia to pytam z ciekawosci bo u mnie wynosi on ok 100 - 150 zl miesiecznie.