No to się pochwalimy wreszcie

Jak już niektórzy wiedzą

, czekamy na miot B’ajecznych B’ączków! Rodzicami zostaną nasza Clair de Lune Srdcervac czyli Lunia oraz Namanaslu Arimminum, czyli Nama
W pierwszych dniach października, włoski amant Nama przyjechał do Luni i randka się odbyła

Szanowne towarzystwo przypadło sobie do gustu od pierwszych chwil i potem hasało kilka dni po okolicznych polach i łąkach… no i od jakiegoś czasu na USG widoczne są efekty tego hasania

. Jesteśmy już po kolejnym USG, maluszki rosną dzielnie, rozwijają się dobrze, a Lunka traci wystawową formę i rośnie jej balonik
Oczekujemy B’ajecznych w okolicy 10-go grudnia, ale liczymy, że może szanowna mama troszkę się spręży i tego roku Mikołaj przyniesie nam małe bure B’ączki

Gdy się trochę ogarnę ze wszystkim, to wrzucę fotki z randki, a póki co, jedno randkowe szanownej pary takie wstępne:
I jedno maluszków – urocze malce, prawda?
no i jeszcze pan tata w rzepaku,
oraz pani mama w ciąży
Pierwszy miot Fusi mamy już za sobą, teraz czas na pierwszy miot Luni

Myślałam, że będzie spokojniej, ale figę!

Przeżywamy tak samo

Trzymajcie kciuki za Lunię mocno mocno mocno!