View Single Post
Old 15-11-2012, 19:32   #49
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Gaga, dziękuję za wyjaśnienie -rozumiem. Powiem wprost: spodziewałam się zrypy publicznie i bluzga na priv-a.....
But WHY? Normalnie zadane pytanie to i normalna odpowiedź. Przez te lata przyzwyczaiłam się, że sierść Księciunia budzi emocje. Nie on jeden takim barankowaty chodzi, ale z powodu mojej takiej, a nie innej aktywności akurat on bywa na tapecie, bywa wytykany palcami. Jeśli komuś przez to lepiej-na zdrowie To tak ogólnie. Konkretnie za to chciałabym sprostować, że o ile nie wypieram się odpowiedzialności za podjęte decyzje, o tyle powinnaś wiedzieć, że na ogół całość decyzji należy do hodowcy (właściciela suki). Ideałem oczywiście jest, że hodowca decydując się na danego repa, doskonale wie co łączy i w jakim celu. Standardem za to jest udostępnienie psa i po zainkasowaniu należności, zamknięcie tematu. Na zasadzie „chcesz, to bierz”.
Podobny do poruszonego temat był niedawno ze wzrostem psów. Czy używać psa poniżej minimum (wypadającego przez to ze wzorca), ale takiego, który ma tylko ten jeden defekt? Osobiście popieram takie decyzje (nie popieram sztucznego przekłamywania wyniku pomiaru, bo to zwyczajnie próba oszustwa)bo to nie jest tak, że po małym psie rodzą się maluchy, a po dużym giganty. Poza tym, na tym właśnie polega hodowanie, na zderzaniu wad i zalet w celu uzyskania zawsze lepszego efektu.
A w naszym przypadku, zgodnie z zasadami, które przez lata wbijali mi hodowcy do głowy-uważam, że zdecydowanie było warto. Bo raz: bliskie zeru przekazanie wady (jeden potomek z niezauważalnym niemal zarysem tej cechy), dwa: same plusy. A charakter (który dla mnie jest wart miliona dolarów) pojawił się w lepszej wersji (uwzględniając oczywiście wpływ obojga rodziców). Jednym słowem-absolutnie nie mam powodów do tego aby żałować tej decyzji. Tym bardziej, że gen odpowiadający za księciuniową wadę hula sobie po liniach, pozostając często w uśpieniu i wyskakuje znienacka jak Filip z konopii Więc nie czuję ani grama żalu, za coś, co tak naprawdę jest taką samą zagadką jak wnętrostwo.

Quote:
Ponieważ nie zwykłam tworzyć historii w drugim obiegu, mówię wprost...
Otworzyłaś "puszkę Pandory" /"jadąc" mitologią/, a m.in. język prawniczy używa określenia >precedens<.... Precedens, to niebezpieczna rzecz.... Twoje decyzje właśnie otworzyły możliwości innym w hodowaniu. W obecnej chwili w zasadzie KAŻDY będzie mógł rozmnażać wilczaki i nie moralnym będzie krytykowanie go.... "W zasadzie KAŻDY", bo uzyskanie hodowlanki, to "bułka z masłem" -jest to tylko kwestia "wpasowania się" w wystawę, w sędziego, w tłumaczenie, że "mój pies ma defekcik, ale partner/-ka zniweluje go, bo defekcika nie ma" i liczenie na cud, że defekcik się nie ujawni.....W obecnej sytuacji naganne byłoby krytykowanie takich hodowców, podłością byłoby obmawianie ich w drugim obiegu, punktowanie ich szczeniaków. Bo przecież "skoro Gaga mogła", to wara Wam ode mnie. A przecież Gaga, to środowiskowy autorytet, swoisty "warszawski" i wolfdogowy guru -z Niej wolno brać przykład....
A ta czekolada to czym nadziewana ? Sorry, bez negatywnego podtekstu, ale pojechałaś teraz Przeczytałam rano (ino nie miałam czasu odpowiedzieć) i zdecydowanie wywołało to uśmiech na resztę dnia


A tak w ogóle to wiesz, że robimy nowy temat?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote