No fakt, Sharnus naprawdę niczego sobie, a jaki szarmancki do kobiet

żadna mu się chyba nie oprze, gotów zrobić dla niej wszystko...
Dziekuje za cudowny spacer w świeżym śniegu
(a fanów Biesiaka informuje, że rzeczony był dzisiaj na odwyku, aby Chei z synkiem i wnuczkiem mogli sie sobą w spokoju nacieszyć 
dzieki temu także stado saren mogło nam dzisiaj bezkarnie zwiać sprzed nosa...
Ale: tomorrow belongs to me
)