Quote:
Originally Posted by netah
A może ktoś mi powie jaki sens ma jeżdżenie po każdej możliwej wystawie? Strata czasu i pieniędzy kontra lans i świecznik kontra niedobrzy są ci, którzy kończą wystawy na spełnieniu tzw. minimum.
No ale przecież oni nie są "prawdziwymi hodowcami", których pseudo hodowcy nawet nie przygotowali do ciężkiego rzemiosła jakim jest sztuka wystawiania psa. No chyba, że coś jest doskonałe, to wtedy wyjdzie byle kto a pies (w tym przypadku suka) i tak wygra.
|
Ja też nie rozumiem tego argumentu wystaw - również nie widze sensu w jeżdżeniu na trylion wystaw rocznie (chyba, że ktoś to serio lubi...) i nie wiem co to ma wspólnego z doświadczeniem hodowlanym