Quote:
Originally Posted by netah
Ja bym mimo wszystko zaryzykował hipotezę, że nieco powyżej przeciętnej.
|
Niewykluczone, że masz rację. Nikt statystyk nie prowadzi. Ja wysunęłam swoją hipotezę na podstawie znanych mi wilczaków. Dla mnie, wbrew temu, co się mówi, nie jest to jakoś szczególnie zdrowa rasa.Nie twierdzę, że chora, po prostu ta legenda o wybitnym zdrowiu wydaje się być lekko naciągana

Biorąc wilczaka nie warto nastawiać się na wizyty u weta tylko z okazji szczepień.
Do tego dodałabym wyjątkową podatność naszych burych na kontuzje. Są bardzo aktywne, nie uznają wielu granic i barier i przez to często sobie robią kuku (złamania kości, zębów, dziury itp. Zobacz ile czw lata z posiepanymi uszami...na tak małą populację, to wynik jest godny podziwu)
Quote:
Może też ma na to wpływ fakt, że spora część wilczakowców to osoby dość aktywne abstrahując od tego czy takie były, czy wymusił to na nich nowy domownik. Nie widziałem do tej pory bardzo zapasionego wilczaka, natomiast widzę mnóstwo Onków, Labków itp. truchtających z widocznym trudem.
|
Znam przynajmniej 4. Mój własny, osobisty, w ubiegłym roku też dołączył do tej grupy. Na szczęście poszedł na dietę i zrzucił 6 kg
reasumując- wraz z upływem lat gdzieś wokół wilczaków, coraz więcej 'legend' wpada do szuflady "mitologia"