Quote:
Originally Posted by ira.s
mógłbym Cię prosić o jakieś linki do nich, co bym nie błądził po omacku?
|
Dział Zdrowie i żywienie
masz tam i opisy Pawła o Wonderce i temat o alergii i inne.
Quote:
Alergia bowiem alergii nierówna
|
Oczywiście! Ale dam Ci prosty przykład: pies się drapie, wydrapuje futro, na skórze pojawiają się zmiany...z powodu kontaktu z podłogami, umytymi wcześniej jakimiś płynami. Zgadzam się, że chemia gospodarcza, której używamy, jest niezłym zajzajerem, ale z drugiej strony - przecież nie wszystkie psy się uczulają. Podatność na uczulenie świadczy o mniejszej odporności organizmu. Bynajmniej nie twierdzę, że wilczaki są słabą, chorowitą rasą, szalenie daleko im do takich shar-peiów, które utrzymują wetów przez całe swoje życie.
Quote:
Jednym słowem psy na naturalnym "adrenalinowym" dopingu... choć z Twojego barwnego opisu wynika, jakby wilczaki miały "nadczynność nadnerczy", analogicznie jak huskie "syndrom ADHD"
|
Też bym nie stawiała wilczaków na szczycie piramidy 'twardzieli'

ale z doświadczenia wiem, że mazgajami to nie są

Z tego wątku mi wychodzi, że reprezentują porządną, psią średnią (i o to chyba chodzi?)
Quote:
Originally Posted by netah
Podatność na kontuzję to jednak chyba co innego niż "chorowitość", więc nie mieszałbym tego do aktualnego wątku.
Ale co do zasady zgoda, aktualnie Berylowi zarasta dziura w łapie po Imbusowym kle (sam jest sobie winien), ale godzinę po "kontuzji" zapominał o niej w momencie pojawienia się dziewczynek z Lupuska.
|
Zaczepiłam temat ogólnie, bo gdzieś zaczął się rysować obraz wilczaka "
sawieckaja stal -
gniotsia,
nie łamiotsia"
A to nie do końca tak
Quote:
Originally Posted by netah
Nie mam wiedzy ile ważył, ani jaki Chey jest wielki, a było by to dość pomocne w ocenie informacji o zapasieniu i zrzuceniu 6 kg. :-)
Beryl przy domowym mierzeniu kłębu ma ok. 68 cm przy aktualnej wadze w granicach 38 kg.
|
Jego prawidłowa waga (w kwiecie wieku, nie wiem czy na starość nie powinna być mniejsza-ale to niebawem sprawdzę) to 44-45kg (żeberka pod skórą, ale nie na wierzchu). Kolega Księciunio raczył był przybrać na wadze do poziomu 53 kg

W listopadzie powiedzieliśmy, że dosyć tego, i się udało!