W takim razie trzeba wywołać Daivę!

Daiva, wiesz coś o tym?
Dzwoniłam do mojej babci- ona zbierała tę wełnę i zanosiła po prostu gdzieś w Goniądzu do jakiejś kobieciny, która ją przędła. Jak wrócę do Supraśla, to się za kimś takim rozejrzę, może akurat jeszcze bym tej zimy miała rękawiczki z wilczaka

.