Quote:
Originariamente inviata da Gaga
Widać, mimo kontaktów z Górnym, nie potrafi dostrzec głęboko ukrytego talentu do choćby szukania ludzi A Górny stawia na ślad użytkowy, nie sportowy, bo taka jego praca
|
Doskonaly przyklad, bo o tym z nim rozmawialam... Bogdan uwaza, ze wilczaki sa na nic, bo mieszkajac w Ameryce pracowal z kilkowa WOLFDOGAMI (nie mylic w wilczakami, bo mowil o mieszankach ONka z husky i malamutami) i wie, ze do pracy sie nie nadaja. A poza tym mowil, ze o wolfdogach ma zle zdanie, bo jeden taki zagryzl mu na szkoleniu shelciaka.
I nie szlo wytlumaczyc, ze Czechoslowacki Wilczak to nie Amerykanski Wolfdog. A skoro w Polsce blisko wspolpracuje z Zofia to pewnie zanim bedzie mogl sie przekonac o roznicach to z takiego szkolenia zrejteruje...
Ale skoro mowa o ludziach od tropienia to moze warto wspomniec o Marii Kuncewicz, ktora akurat o sile wilczakowego nosa wyrazala sie nawet bardzo dobrze.... (mimo, ze miala u siebie przeciez psy francuskie...)