Byłam, widziałam........ i....... i właśnie wielkie "I"
kl. baby i 2 hodowczynie, które pokazały jak może (bo tu bez akcentu
"powinien") zachowywać się maluch nawet nawet na pierwszej wystawie
w dodatku halowej.
Szanowne dziewczyny, obie mieszkacie w domkach, obie macie stadka podopiecznych - a tu maluszki świetnie zsocjalizowane i obie zaprezentowałyście je genialnie
zacznę od dziewczynki:
czyli bratanicy LUCY z Lasów Preczowskich - świetnie się patrzy na maluszkę, która szuka spojrzenia swej pańci jakby chciała powiedzieć: "dobrze, dobrze stoję, jesteś zadowolona, że jestem taka grzeczna?" - suuuuper
nooo i mój drugi pupilek:
BAZYLISZEK Wilk z Baśni
- taaaaaki maciupek, a i tak ma na wszystko "wywalone" - jakby od małego znał swoją klasę
- tak, tak BAZYLI ma to bajkowe/powinno być Baśniowe/ spojrzenie
Bez dwóch zdań te dwa maluchy obroniły honor wilczaka *czytaj pewny siebie
Gratki PANIE HODOWCZYNIE!!!!! - ale coby Wam za wesoło nie było, to dopuszczam się twierdzenia, że oba maluchy mają we krwi programator posągowego stania
)))
P.S.
Źle się patrzy na psy, które są wystawowymi wyjadaczami, a jest jak zwykle czyli do bani
P.S.1.
Gratulacje dla Luuuu - "łyse jest piękne"
DIABLICA - specjalne buziaki - pozostanę jej fanką na zawsze
P.S. K......... jego m.......... - jak można zostawiać wilczaka w samochodzie z uchylonymi oknami - gdzie tu zrozumienie istoty żywej!!!!!!!!!!!!!!