Quote:
Originally Posted by Bura
Burkolenie, jak dla mnie, to element wyposażenia wilczaka i "zero zdziwień"
|
Burkolenie z atakami na sedziego

Jakos ostatnio ten pies zbyt czesto rusza do przodu.

Dziwne, ze jego wlasciciel burczenie widzi tylko u innych burych.

I osobiscie pominelabym to, bo sie zdarza i u wilczakow tak bywa

gdyby nie gadanie o wspanialym i przyjacielskim charakterze tego psa, ktory muchy by nie skrzywdzil...
BTW: Dobrze, ze napisalam "burkolenie", bo gdybym byla
jantarowa przyjaciolka pana G. to pewnie bym dorobila do tego opowiesc o tym, ze pies probowal zabic sedziego, a wlasciciel jeszcze go szczul... (to apropos pani Eli i jej fantastycznej (doslownie) relacji z Drzonkowa

)