Quote:
Originally Posted by Bura
...Mierzą mnie już sytuacje, gdy tak jak wczoraj, wszedł w temat na FB jakiś człowiek /-ma psa z JW / i praktycznie nic konstruktywnego oprócz rozpoczęcia pyskówki nie wniósł /ale coś "bełkotał", że nie poprze jednej i drugiej strony... śmiechu warte/.... Jak znam życie, opinia będzie taka, że pyskaczami we wczorajszej para-dyskusji będziemy my /-bo odpowiedzieliśmy człowiekowi cięto..../ -to będzie kolejne kłamstwo, ale przecież długo powtarzane stanie się w końcu bursztynową prawdą....nie pierwszą zresztą tego "formatu"....
|
To? Bura, on chociaz ma wilczaka... Dla mnie o wiele zabawniejsze sa gadki wlascicielki Saarloosa, ktora CzW nie ma, na forum nie siedzi, ale jak mantre recytuje "A nie, przepraszam klub pani Małgorzaty, administratora forum Wolfdog i użytkownika Z Peronówki". To tez "dziwnym trafem" wlascicielka Jantarowej watahy....
Tez mi powialo komuna... Kiedys w wojsku byly lekcje polityczne. O ile ze strzelania mozna sie bylo zwolnic to na nich trzeba bylo byc... Potem na egzaminach zolnierze mieli odpowiadac na pytania... Tez robili to w takim stylu: z metnym wzrokiem recytowali regulki, ktore wbito im do glow kompletnie nie zastanawiac sie nad ich sensem (a raczej jego brakiem)...
I ten obrazek staje mi w glowie, gdy czytam teksty czy to Doroty, czy Konrada, czy n-innych osob z tej grupy...
Allah Akbar!