Quote:
Originally Posted by Joanna
Ale Młody właściwy sposób komunikacji z psami miał "w pakiecie".
|
Mirna też, po prostu pozwalam jej być psem i częściej z tego pakietu korzystać

Teraz tak sobie pomyślałam, że obie mamy inne sytuacje w domu. Twój młody ma psie towarzystwo, moja Mi nie. Dlatego ja nie wyobrażam sobie nie dawać jej tej przyjemności w postaci kontaktu z innymi psami. I tak nie mogę jej tego zapewnić codziennie, nad czym bardzo ubolewam, ale staram się jak najczęściej ją zabierać w miejsca gdzie mogłaby spotkać przedstawicieli swojego gatunku. I tym się różnimy.
Quote:
Originally Posted by Joanna
Ale może Ty masz ten komfort, że WSZYSTKIE psy, z którymi się spotykacie, prezentują pożądany przez Ciebie model zachowania.
|
A gdzie ja tak napisałam?
Quote:
Originally Posted by Joanna
Co do przyrównywania sytuacji do wychowania dziecka - ależ wybierasz kolegów! To rodzic decyduje, do jakiego przedszkola i szkoły dziecko idzie, jakie wzorce i postawy popiera a jakich zachowań sobą nie reprezentuje. Nie sądzę, bym w ramach nieograniczania praw dziecka w poznawaniu świata, musiała zabierać go w miejsca, gdzie może sobie poobserwować awantury rodzinne, znęcanie się nad zwierzętami czy pozwalać, by inne dziecko waliło go łopatką po głowie.
|
Mogłabym długo i obszernie na ten temat dyskutować, ale zrobiłby się totalny off. Przyjmijmy ze są różne modele wychowawcze

Poza tym Grin ładnie się wypowiedziała.