Chcę wierzyć, że to była dobra decyzja dla Dekadenta.
Chcę wierzyć, że nowi Opiekunowie będą chcieli poznać psa i dołożą wszelkich starań, by mogli wspólnie żyć.
Chce wierzyć, że Wilczakowcy z okolicy będą służyli radą, wsparciem i "chusteczką", gdyby zaszła taka potrzeba.

Trzymam kciuki za Dekadenta, bo wart tego, co najlepsze. /Jak każdy wilczak zresztą

/