View Single Post
Old 27-02-2006, 23:54   #5
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default Komentarz: Całkiem subiektywny manifest Gagi

Wow! Margo mi rozwalila manifest na czynniki pierwsze, to teraz trzeba przyjac wyzwanie

Quote:
Originally Posted by Margo
To zalezy.... Sa osoby absolutnie przekonane, ze ICH psy zadnych wad nie posiadaja... I nie scierpia slowa krytyki. A nawet reaguja alergicznie, gdy powiesz cos zartem lub ...przypadkowo.... Bo po prostu w glowie im sie nie miesci, ze ten cud natury zyjacy w ich domu takim cudem nie jest....
Wlasnie o to mi chodzilo-kazdy ma prawo byc przekonany o boskosci swojego pupila. na tym polega "moj pies" . W sumie ja- jako zwyczajny wlasciciel wilczaka nie mam zadnego interesu aby porownywac swojego psa do jakiegos innego. Nauczona doswiadczeniem (tu na forum) powstrzymuje sie od krytycznych uwag bo wlasnie ktos moze poczuc sie urazony, mi z tego nic nie przybedzie no i w ogole na plaster takie cos
Zreszta umowmy sie- opinie wiekszosci "zwyklych wlascicieli" niejak sie maja do opinii fachowcow wiec mozna dac sobie spokoj


Quote:
Originally Posted by Margo
Zgadza sie..... Pochwaly sa mile i zawsze milo sie ich slucha, gdy ktos mowi, jakiego ma sie sympatycznego psa.... Kazdy pies ma jakas zalete, rzecz, ktora okresla jego osobowosc, czy wyglad w pozytywny sposob.... Ale i to ma swoje granice.... Nie mozna przesadzac - osobiscie nie moge zachwycac sie np. wygladem psa, ktorego za pieknego (w scislym technicznym znaczeniu) nie uwazam. Wedlug mnie byloby nie tylko dwulicowe, ale i nieprofesjonalne....
Kosmiczna hipokryzja byloby twierdzic, ze nie lubi sie komplementow. Inna sprawa czy umie sie je przyjmowac
Ale tutaj mamy dwa tematy: Ty patrzysz pod katem profesjonalizmu- ja na szczescie nie musze i choc nie ukrywam, ze mam swoj perferowany typ wilczakowej urody- to obnosic sie z nim nie bede bo, i tu znow nauka, niczemu to nie sluzy....trzeba naprawde zjesc z kims przyslowiowa beczke soli aby pozwolic sobei na szczere rozkladanie psa na czynniki pierwsze, bez obawy o jakikolwiek zly odbior...




Quote:
Originally Posted by Margo
Quote:
Originally Posted by Gaga
Inne psy po prostu lubię.
A - to juz inna strona medalu. Nazywa sie bycie "psiarzem".... Bo niestety zasady obowiazujace hodowcow i "zwyczajnych" psiadaczy psow sa calkowicie odmienne... .
Zgadza sie, choc kusi mnie aby zapytac czy jedno stoi w sprzecznosci z drugim?

Reasumujac kwestie urody: sama jako taka nie stanowi nadrzednej wartosci, choc jest pierwszoplanowa przy powierzchownych kontaktach. Dla mnie pies zyskuje na urodzie z blizszym poznaniem i prezentacja charakteru,to u Was zdaje sie na stronie hodowli jest zdanie o tym ze nawet najpiekniejszy pies traci blask, gdy chrakter mu starszliwie kuleje?



Quote:
Originally Posted by Margo
Quote:
Originally Posted by Gaga
Mój pies nie jest rywalem ani konkurencją dla innych psów ani w kategorii mądrości, ani urody, ani jakości.
Wedlug Ciebie.... Ale innych do takiego zdania nie zmusisz... .
Margo, to jest DEKLARACJA ! Ja oglaszam, ze nie zamierzam nikgo wygryzac, na nikim psow wieszac ( ooops! ;p) , dyskredytowac zadnego innego psa w celu wypromowania wlasnego Chce aby bylo jasne, ze wchodzac w jakakolwiek grupke wilczakow nie zamierzam rozstawiac innych po katach a by moj wlasny stanal na srodku w swietle glownego jupitera Chce, aby to bylo jasne. Bo jest to prawda i rzecz szalenie wazna- dla mnie Jesli nawet komus jakos by starsznie zalezalo aby wylansowac swojego psa na marnym tle mojego - to bardzo prosze , ustapie pola i rekawicy nie podejme...



Quote:
Originally Posted by Margo
Wystawa to sport. Swieta prawda. Ale jak kazdy sport ma swoje zasady. Stajac do wyscigow Formuly 1 swoim samochodem marki Fiat 126p nie moge oczekiwac, ze wygram, ani tego, ze sedziowie zmienia zasady tak, ze wygra najwolniejsze auto (czyli ja ). Nie moge sie tez skarzyc, ze przegralam... Nie moge krzyczec, ze sedzia kalosz, ze reszta startujacym to mafia, ze to wlasnie moj fiacik powinien byc numerem jeden...
Alez mozesz! "Twoje| prawo! Byc moze wlasnie wygrana stanowi dla Ciebie sprawe najwazniejsza zyciowo i OK . Kazdy ma prawo podchodzic do tego jak chce. Ja napislaam ta bo to MOJ manifest (i chyba nie musze dodawac ze "Twoje" celowo jest w cudzyslowiu? )Ja bym mogla sobie tylko zyczyc aby atmosfera po zejsciu z ringu (gdy juz opadnie nieco adrenalina) byla mila i zyczliwa. Jak dotad moje skromne doswiadczenie pozwala mi byc optymistka...mam nadzieje nadal nia pozostac
Czyjes fochy wobec innych nawet mnie nie moga draznic - moga co najwyzej bawic...ale czasem ludzie lubia innym dostarczac rozrywki


Quote:
Originally Posted by Margo
A niestety wiele wystaw tak wyglada.... Przerabialismy to juz np. na ringach w CZ, ale temat pojawia sie wszedzie - podnosza sie glosy wlascicieli 'przegranych' psow, ze to niesprawiedliwe, aby ciagle wygrywaly te same psy. .
Wszedzie tak bedzie gdzie zamiast psow na ringowkach pozaczepiane beda ludzkie ambicje, kompleksy, zawisc czy chec udowodnienia czegos...ale tak jest w kazdej dziedzinie,,,,


Quote:
Originally Posted by Margo
Quote:
Originally Posted by Gaga
Wybór mojego psa do krycia jest tylko i wyłącznie decyzją właściciela suki. Nie moją rolą jest takie decyzje weryfikować.
Tzn to wlasciciel suki zwraca sie z pytaniem... Ale wlasciciel psa tez ma cos do powiedzenia... .

Zgadza sie! Ale ja tu pisze o decyzji wlasciciela suki...nie pisze nic o realizacji To sprawa zbyt zlozona aby probowac ujac ja w jakikolwiek punkt .
Ale ze to nie jest pierwsza interpretacja tego typu pozwole sobie pojechac z przykladem: jak wiadomo utrzymujemy dosc bliski kontakt z Joasia i Ciemnym Zlem, Ciemne Zlo zreszta stanowi osmy cud swiata dla Cheya w takim stopniu, ze szeroko otwarte drzwi zakladow miesnych pozostalyby niezauwazone , moze bez konkurencji w postaci jakichkolwiek zakladow ale dla mnie Joasia tez jest szczegolna osoba...i teraz wyobrazmy sobie ze nasza mila kolezanka zaklada hodowle i postanawia kryc Dewi jakims upatrzonym psem- i nie jest to Chey. I co? Czy ja w zwiazku z tym mialabym jakkolwiek czuc sie .... no wlasnie czy wogole?? Bzdura! Jej suka- jej wybory-jej decyzje. O tym jest ten punkt- o DECYZJACH O niczym wiecej

Zreszta sytuacja reproduktorow sprowadza sie troche do konskego targu. One sa, a wyborow dokonuje ktos inny Dopiero potem mamy miejsce na pozostale etapy ... ja zatrzymalam sie tylko na etapie "decyzji o handlu zywym towarem" ;p



Quote:
Originally Posted by Margo

Quote:
Originally Posted by Gaga
Jeśli zobaczysz, że mój pies robi coś, czego nie powinien - zawołaj mnie. Nie karć osobiście!
Gaga, wilczaki zwykle same skoryguja takie osoby... Wiec mozna dopisac: wilczaka obca osoba karci tylko raz w zyciu...
No tak ale to skutek, a ja mam na mysli przyczyne : nie po to uczylam gnoja ufnosci do ludzi zeby mi ktos podkopywal te fundamenty... bo ze pies potrafi sie obronic to ja wiem, ja tylko nie chce zeby musial to robic.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote