Quote:
Originally Posted by makota
Ale ok, słódźmy tak dalej, że duże serce, miłość, dobre chęci i inne takie tam - Astro na pewno znajdzie w ten sposób odpowiedzialnych ludzi gotowych na jego wychowanie, jasne 
|
Makota, bez "jaj"!

Kto tu komu słodzi przez naście stron tematu?

Żeby mieć wilczaka, trzeba TAKŻE mieć serce z olbrzymimi pokładami cierpliwości i zrozumienia. A bez chęci połączonych z pracą będzie >gówno< a nie życie z wilczakiem.
Ja rozumiem chyba Twoje podejście, ale nie oceniaj >szablonem<.
Oprócz tego że tłuczemy i "kopiemy", trzeba dawać nadzieję.
Sącz tak dalej, a "Emki" pizgną tego biednego psa gdzieś na drut w środku puszczy.
Tego chcesz? /ret./
Quote:
Originally Posted by makota
eMMki... a zamiast próbować zarobić na własnej porażce, to te 1000zł powinniście raczej zapłacić komuś, kto przygarnie rocznego samca wilczaka, będzie chciał i potrafił go jakoś okiełznać.
|
Ja tu nie zalajkuję, bo.....
już widzę las rąk odpowiadających na ogłoszenie, gdy będzie informacja, że psa oddają za darmo...

Uważam, że wilczaka powinno się oddać, ale to jest ogłoszenie w którym dano inf., że do negocjacji. A to dopuszcza też oddanie za przysłowiową złotówkę.
.....
I żeby była jasność.... nie jestem stronnikiem "Emek", ale próbuję zrozumieć sytuację.
Co mi z tego, że Im nakopię?
Na wszystko jest czas: na głaskanie i na wojnę.
Ale ten przypadek dla mnie nie jest po to, by dokopać "na śmierć".
"Emki" już swój rodzaj "śmierci" przechodzą....
Po co mam jeszcze obciążać swoje sumienie dodając Im razów od siebie?

......
"Emki" -spoko, ja do Was na priv pisać nie będę. Bez obrazy...Nie kwalifikujecie się...