Quote:
Originally Posted by Piter
ciekawe jak "ten zryw/zapał się zakończy" (...) szybko wciskam enter ,gdyż potraktuje ten wpis klawiszem delet 
|
Cóż powiedzieć?.... jestem w połowie drogi, a może już tę połowę przekroczyłam i na szczęście nauczyłam się patrzeć szerzej.....a ponieważ wisi mi opinia o mnie /to nie mój problem

/, napiszę Ci bardzo szczerze...
Zapewne to ostatni "zryw", by obudzić WD.... i tym, którym się obecnie chce, też się w końcu odechce. Ale może warto po raz ostatni się postarać. Patrzę szerzej i widzę, że jeśli oddamy "bez walki" rasę fejsbukowiczom, to dołożymy się w pewien sposób do "niszczenia" rasy /skrót myślowy/. Naszym "moralnym" obowiązkiem jest ludzi przyciągnąć do tej "biblioteki" wilczakowej... może im się uda przejąć od nas naszą motywację, by edukowali następnych. Jeśli się nie uda.... cóż...trudno. Ale wielu z nas angażując się teraz nie będzie miało na sumieniu "grzechu zaniechania". Bo widzisz.... może jeszcze się staramy, bo tak trzeba gdy kogoś kochamy i zależy nam na nim... ja swoje wilkory ubóstwiam -dały mi inne życie. Lepsze i ciekawsze, bo stały się dla mnie >życiową nauką<. I dlatego jeszcze mi się "przez chwilę" chce.
Myślę, że Ty będąc już człowiekiem życiowo doświadczonym i wilczakowcem /!/, powinieneś się przed kolejnym wpisem tutaj zastanowić, czy chcesz go zrobić.

Chcesz się zaangażować -świetnie. Nie? To też OK -każdy podejmuje sam decyzje o sobie. Nic na siłę.

...
Ja będąc już "starym" wolfdogowcem, gdy moje psy odejdą za Tęczowy Most, bez trudu znajdę kolejnego dobrego wilczaka -zgłoszę się po prostu do "pewniaków", których od lat obserwuję.... "Nowi" jeśli nie wgryzą się w rasę, już takiej szansy nie będą mieli....będą wybierać na "chybił-trafił"...